Aktualności

Grzegorz Pająk: Sezon odżywa dla mnie na nowo

– Mam o co grać, drużyna jest w świetnym miejscu w tabeli i bardzo dobrej dyspozycji. Cieszę się, bo sezon odżywa dla mnie na nowo – mówi Grzegorz Pająk, nowy rozgrywający Indykpolu AZS Olsztyn, który w piątek popołudnie dołączył do zespołu.

Jeszcze w poniedziałkowy wieczór rozgrywał mecz w barwach Cuprum Lubin, a już w piątek trenował w Olsztynie. O kim mowa? Grzegorz Pająk  to nowy rozgrywający Indykpolu AZS Olsztyn, który dołączył do ekipy ze stolicy Warmii i Mazur w ostatnim dniu okienka transferowego. Przypomnijmy, iż transfer popularnego „Spidera” to efekt kontuzji podstawowego rozgrywającego akademików – Joshua Tuanigi, który doznał częściowego uszkodzenie więzadeł stawu łokciowego, wobec czego nie zagra do końca sezonu.

Grzegorz Pająk jest dobrze znany kibicom w stolicy Warmii i Mazur, bowiem reprezentował barwy Indykpolu AZS Olsztyn w sezonie 2013/2014, z którym zajął 5. miejsce. Po dziesięciu latach zawodnik powrócił do Kortowa – w piątkowe popołudnie, po raz pierwszy w tym sezonie trenował z olsztyńską drużyną. – Uczucie „przenosin” jest już dla mnie znajome, ponieważ już miałem taką sytuację w swojej karierze. Wiem, z czym to się wiąże – m.in. z poznaniem chłopaków, aby móc zbudować dobrą atmosferę. Kiedy Joshua przebywał w Olsztynie, zespół wyglądał świetnie. Chciałbym, abyśmy osiągnęli taki sam rezultat, kiedy ja tutaj jestem. Dlatego czeka nas trochę pracy – przyznaje sam zawodnik.

I dodaje: – Przed treningiem byłem z Trenerem na długiej, godzinnej rozmowie. Dyskutowaliśmy odnośnie systemów i jego filozofii gry. Sporo informacji jak na godzinne spotkanie, ale przed sobą mamy sporo czasu do pierwszego spotkania, dlatego wszystkie informację mogę spokojnie przyswajać.

Tegorocznym „debiutem” dla Pająka w biało-zielonych barwach będzie czwartkowy (9.02) mecz w Iławie przeciwko liderowi PlusLigi – Asseco Resovii Rzeszów. Akademicy z Kortowa w ligowej tabeli zajmują obecnie 6. miejsce, a do zakończenia fazy zasadniczej pozostało 8 spotkań. Jaki cel na drugą część sezonu ma nowy rozgrywający ekipy ze stolicy Warmii i Mazur?

 – Jestem bardzo szczęśliwy. Co prawda po raz pierwszy „zostawiam” swoją rodzinę, lecz pod względem sportowym jest to dla mnie duży awans. Wiemy, że to przydarzyło się w momencie, kiedy przykrą kontuzję odniósł Joshua – życzę mu dużo zdrowia. Mam o co grać, drużyna jest w świetnym miejscu w tabeli i bardzo dobrej dyspozycji. Cieszę się, bo sezon odżywa dla mnie na nowo. Sytuacja, którą mieliśmy w Lubinie niestety była w pewnym sensie „martwa” – nie mogliśmy ani spaść, ani awansować do miejsca, które dawałoby nam „lepsze granie” – nie mogliśmy ani spaść, ani awansować do miejsca, które dawałoby nam „lepsze granie” – kończy Grzegorz Pająk.

Powrót do listy