Aktualności

PlusLiga odbudowuje frekwencję – w sezonie 2023/2024 średnia to ponad dwa tysiące kibiców na mecz

W 267 meczach rozegranych w sezonie 2023/2024 średnia widzów w PlusLidze wyniosła 2007 widzów na spotkanie. Rekordy bił Trefl Gdańsk, a aż osiem klubów zanotowało średnią wyższą niż dwa tysiące kibiców na każdym domowym spotkaniu. Dopiero po raz czwarty od 2000 roku łącznie mecze naszej ligi obejrzało w halach ponad pół miliona kibiców!

Rekordową średnią może się pochwalić Trefl Gdańsk – który w siedemnastu domowych spotkaniach zgromadził 4012 widzów na każdym meczu, łącznie do ERGO Areny przyszło aż 68 200 widzów. – To dla nas doskonały wynik, faktycznie widać że kibice wracają do hal i jest ich coraz więcej – cieszy się Dariusz Gadomski, prezes Trefla Gdańsk. – Staramy się, by nasza oferta była możliwie jak najszersza, mamy specjalne animatorki dla dzieci, dmuchańce, staramy się przeprowadzać atrakcyjne konkursy i akcje z udziałem naszych partnerów i sponsorów. To wszystko składa się na to, że wyniki frekwencji są dobre, także jeśli na koniec sprawdzimy wynik w kasie – dodaje.

 



Warto zwrócić uwagę, że większość klubów PlusLigi albo już miała, albo za chwilę będzie mieć do dyspozycji nowoczesny obiekt. Efekt przeprowadzki do lepszego obiektu wyraźnie widać po Indykpolu AZS Olsztyn. Po otwarciu nowej hali i powrocie do swojego miasta Indykpol AZS awansował aż na drugie miejsce sezonowego zestwienia. Średnia 3079 widzów na mecz może imponować, tym bardziej że część meczów byłą jeszcze rozgrywana w Iławie. Trzecie miejsce w zestawieniu zajęła BOGDANKA LUK Lublin – 2921, czwarta była Asseco Resovia z 2817 widzami średnio na mecz.

Co warte podkreślenia, w całym sezonie PlusLigę na żywo w hali obejrzało 535 915 widzów, co jest drugim wynikiem w historii rozgrywek (choć w części sezonów graliśmy w 10, 12, 14 lub 16 ekip), więcej było tylko po pierwszym biało-czerwonym złotym medalu mistrzostw świata w XXI wieku – czyli w sezonie 2014/2015 – 553 tysiące (przy 14 ekipach).

– Te wyniki wyraźnie pokazują, że PlusLiga znowu nabiera rozpędu, w przyszłym sezonie powinno być jeszcze lepiej, część zaniżających wyników już nie powinno się pojawiać, więc powinniśmy zdecydowanie przekroczyć średnią z tego sezonu – mówi Artur Popko, prezes Polskiej Ligi Siatkówki. – Z pewnością pomoże także fakt, że w przyszłym sezonie będzie grane głównie w weekendy, a to z pewnością będzie sprzyjać wzrostom frekwencji. Jeśli dołożymy do tego bardzo dobre wyniki oglądalności telewizyjnych to mamy powody do optymizmu – dodaje prezes.

 



Wiele wskazuje na to, że w przyszłym sezonie ostatnim klubem z malutką halą zostaną wicemistrzowie Polski – Aluron CMC Warta Zawiercie. GKS Katowice pod koniec roku ma się doczekać nowoczesnego obiektu, Barkom Każany Lwów wyprowadza się z Wielunia, a frekwencja może się wyraźnie poprawić także na spotkaniach ekipy z Lubina. Mówimy właśnie o trzech ośrodkach, które zaniżały ligową średnią frekwencji.

– Liczymy także na naszą reprezentację, która walczy w Paryżu o medal – dodaje prezes Gadomski. – Jej dobry wynik znowu podgrzeje zainteresowanie ligą, tym bardziej że będziemy mieli w PlusLidze świetne transfery i mnóstwo rozpoznawalnych graczy. To wszystko razem może spowodować – na co wszyscy liczymy – że te wskaźniki jeszcze pójdą do góry. Jest na to ogromna szansa – dodaje.

Powrót do listy

Powiązane informacje

POWIĄZANE WIADOMOŚCI