Aktualności

Dwa sparingi rzeszowianek i bielszczanek

Siatkarki BKS BOSTIK Bielsko-Biała oraz Developres BELLA DOLINA Rzeszów rozegrały w piątek i sobotę dwa mecze sparingowe.

Developres BELLA DOLINA Rzeszów – BKS BOSTIK Bielsko-Biała 2:2 (25:16, 25:17, 24:26, 22:25)

MVP: Majka Szczepańska-Pogoda (BKS BOSTIK)

Developres: Orvosova, Blagojević, Bińczycka, Centka, Kalandadze, Jurczyk, Przybyła (libero) oraz Bagrowska, Rapacz.

BKS BOSTIK: Chmielewska, Borowczak, Szczepańska-Pogoda, Damaske, Janiuk, Abramajtys, Nowak (libero) ora Nowicka, Sobiczewska.

W pięciu rozegranych sparingach siatkarki BKS BOSTIK Bielsko-Biała nie zaznały jeszcze porażki. W sobotnie popołudnie na Podpromiu po raz drugi w ciągu dwóch dni zmierzyły się z wicemistrzyniami Polski Developresem BELLA DOLINA Rzeszów i po raz drugi musiały stoczyć zacięte spotkanie. Od początku meczu w barwach rzeszowskiej ekipy grała Gabriela Orvosova, a więc była siatkarka bialskiego klubu, która od tego sezonu reprezentuje zespół z Podkarpacia.

Jak to miało miejsce w poprzednich sparingach, sztab szkoleniowy BKS BOSTIK Bielsko-Biała wystawił zupełnie inny skład niż ten, który grał wczoraj. Wszystko po to, by wszystkie bielskie siatkarki mogły złapać odpowiedni rytm meczowy. Dotąd, niezależnie od tego, kto grał, bielszczanki spisywały się znakomicie. Nie inaczej było w sobotę, choć trzeba przyznać, że początek spotkania nie należał do udanych. Już po pierwszych kilku piłkach stało się jasne, że rzeszowianki będą chciały zrehabilitować się za piątkową porażkę. Rozpoczęły z wielkim animuszem i po pierwszych kilku akcjach prowadziły 8:1! Przez całą pierwszą partię bielszczanki próbowały gonić wynik, ale im się to nie udało. Dobrze grała Gabriela Orvosova, która w pierwszym secie zdobyła 6 punktów. Gospodynie wygrały 25:16 i wyszły na prowadzenie 1:0 w setach. Co ciekawe, była to pierwsza taka sytuacja w obecnych sparingach, by bielszczanki… przegrywały. Dotąd zwykle wygrywały lub w jednym przypadku w meczu z Energą MKS Kalisz remisowały (2:2).

W drugim secie obraz gry nie uległ wielkiej poprawie. Bielszczanki co prawda lepiej zaczęły, ale na dystansie Developres BELLA DOLINA Rzeszów nie miał większych problemów, by wypracować sobie kilkupunktową przewagę, którą utrzymał do końca. Spora w tym zasługa Jeleny Blagojević, która bardzo dobrze punktowała. W efekcie gospodynie wygrały 25:17.

Wydawało się, że w dzisiejszym meczu dość łatwo wygra zespół z Rzeszowa. Jednak w kolejnych setach gra się wyrównała. Bielszczanki zaczęły lepiej serwować i atakować. Poprawiły też grę w bloku przez co niemal przez całego seta były minimalnie z przodu. Set na przewagi przyjezdne wygrały 26:24.

W czwartej odsłonie spotkania BKS BOSTIK Bielsko-Biała zdecydowanie przejął inicjatywę. Bielszczanki prowadziły 8:4, 16:11 i 21:16. Ostatecznie set padł łupem podopiecznych trenera Bartłomieja Sufy, które wygrały 25:22. Dobrze w tej partii punktowały Majka Szczepańska-Pogoda, Paulina Damaske i Magdalena Janiuk, która świetnie spisywała się na środku siatki.

Jak się okazało był to ostatni set tego sparingu. Obaj szkoleniowcy uznali, że cztery sety to wystarczający dystans i mecz został zakończony. Dzięki walecznej postawie bielskiej drużyny, która przegrywając 0:2 nie odpuściła, BS BOSTIK Bielsko-Biała wciąż pozostaje niepokonany w sparingach!

Kolejne test-mecze już w Bielsku-Białej podczas X Memoriału Agaty Mróz-Olszewskiej.

Developres BELLA DOLINA Rzeszów – BKS BOSTIK Bielsko-Biała 1:3 (17:25, 17:25, 25:20, 26:28)

MVP: Julia Mazur (BKS BOSTIK)

Developres: Rapacz, Blagojević, Bińczycka, Centka, Kalandadze, Jurczyk, Przybyła (libero) oraz Bagrowska.

BKS BOSTIK: Pierzchała, Nowicka, Ceasar, Majkowska, Sobiczewska, Damaske, Mazur (libero) oraz Chmielewska, Borowczak, Szczepańska-Pogoda.

W piątym sparingu przed sezonem 2022/2023 BKS BOSTIK Bielsko-Biała zmierzył się w Rzeszowie z wicemistrzem Polski – Developresem BELLA DOLINA. Rzeszowianki do TAURON Ligi przygotowują się bez kilku siatkarek, które grają na Mistrzostwach Świata. Do rzeszowianek dołączyła dziś co prawda była siatkarka BKS BOSTIK – Gabriela Orvosova, której reprezentacja Czech odpadła już Mundialu, ale wciąż pozostają w grze Weronika Szlagowska, Aleksandra Szczygłowska, Katarzyna Wenerska i Anna Obiała (dawniej Stencel). Nie zmienia to jednak faktu, że rzeszowianki to nadal bardzo silna drużyna, z którą gra się trudno. Tym większe brawa dla bielszczanek, które w piątkowy wieczór zagrały bardzo dobrze.

Od początku meczu świetnie w bielskiej drużynie funkcjonował blok. W premierowej odsłonie bielszczanki aż pięć razy zatrzymały atak rywalek (w całym meczu 18 przy 9 blokach gospodyń). Na uwagę zasługuje również konsekwentna gra na zagrywce, którą BKS BOSTIK Bielsko-Biała przez niemal cały mecz próbował zaskoczyć Ann Kalandadze (aż 60 przyjęć!), teoretycznie najsłabszą siatkarkę gospodarzy w tym elemencie. Przez długi czas taktyka ta była skuteczna, przez co przyjezdne miały dużo szans na grę z kontry. Pierwszy set padł łupem bielszczanek, które wygrały 25:17.

W drugiej partii do głosu doszła też świetna obrona bielskiej drużyny. Procent ataku rzeszowianek spadł poniżej 30%, co znów zostało wykorzystane przez podopieczne trenera Bartosza Sufy. Julia Nowicka równo rozdzielała piłki do swoich skrzydeł, a te nie zawodziły. Świetnie radziła sobie Weronika Sobiczewska, dobrze punktowały też T’ara Ceasar, Paulina Damaske i na środku siatki Paulina Majkowska. W efekcie set znów wygrały przyjezdne 25:17.

W trzecim secie Developres BELLA DOLINA Rzeszów poprawił się w przyjęciu i ataku. Bielszczanki natomiast zagrały nieco słabiej. Rzeszowianki wygrały seta 25:20 i przedłużyły swoje szanse na zwycięstwo.

Czwarta partia była najbardziej wyrównana. Raz jeden raz drugi zespół wychodził na prowadzenie, ale żadnej z ekip nie udało się zbudować większej przewagi. Nic więc dziwnego, że set zakończył się na przewagi. Nieco więcej zimnej krwi zachowały przyjezdne, które po zepsutym ataku Izabeli Rapacz wygrały 28:26 i cały mecz 3:1. Najwięcej punktów w bielskiej drużynie zdobyły Sobiczewska i Damaske (po 17)! Aż pięć punktowych bloków zaliczyła Dominika Pierzchała, cztery Paulina Majkowska, a trzy Weronika Sobiczewska.

Była to piąta wygrana bielszczanek w piątym rozegranym sparingu. W sobotę kolejny sprawdzian w Rzeszowie z Developresem.


Powrót do listy