Aktualności

PGE Skra Bełchatów: mamy swoje cele i marzenia

W niedzielę o 14:45 PGE Skra Bełchatów zacznie sezon 2022/2023 PlusLigi. Rywalem bełchatowian w 1. kolejce będzie Aluron CMC Warta Zawiercie. - Przed nowym sezonem mamy swoje cele i marzenia - mówił podczas piątkowego spotkania z mediami prezes PGE Skry Bełchatów Konrad Piechocki.

W piątek w hali Energia w Bełchatowie odbył się briefing prasowy z udziałem władz PGE Skry, przedstawicieli sponsorów - firm Toyota Sabaj Łódź i Liedmann Agro, sztabu szkoleniowego oraz zawodników.

- Pamiętając o wspaniałej przeszłości PGE Skry, cały czas myślimy o tym, co będzie. Zrobimy wszystko, aby zapewnić trenerowi, całemu sztabowi oraz zawodnikom jak najlepsze warunki do walki o kolejne sukcesy. Jestem przekonany, że PGE Skra będzie w rozpoczynającym się sezonie czołowym klubem najsilniejszej ligi świata, jaką jest PlusLiga. Skład, w którym są mistrzowie, a teraz wicemistrzowie świata, jest gwarancją walki o najwyższe cele. PGE Skra o inne nie walczy - powiedział Ryszard Czarnecki, przewodniczący rady nadzorczej KPS Skra Bełchatów SA.

- Przed nowym sezonem mamy swoje cele i marzenia. Poprzednie dwa lata, kiedy nie udawało nam się zdobyć medalu, choć byliśmy tak blisko, dodatkowo nas teraz motywują - mówił prezes PGE Skry Bełchatów Konrad Piechocki. - Chciałbym podziękować firmie PGE, naszemu sponsorowi strategicznemu, a także pozostałym sponsorom, bo dzięki ich wsparciu udało się stworzyć zespół, który w moim przekonaniu może bić się o medal. Oczywiście nie będzie to proste, bo liga jest bardzo silna, a podobne cele stawia sobie co najmniej 6-7 drużyn - dodał.

Trener Joel Banks podkreślał ogrom pracy, jaką wykonał zespół w trakcie okresu przygotowawczego. - Najpierw pracowaliśmy z grupą zawodników, którzy od początku byli w Bełchatowie, stopniowo wprowadzając wszystkie elementy systemu, w jakim chcemy grać. Dopiero niedawno dołączyli do nas reprezentanci, którzy rywalizowali na mistrzostwach świata, więc mogliśmy trenować w komplecie. Z niecierpliwością czekamy na pierwszy mecz - powiedział.

Jak przyznał kapitan PGE Skry Bełchatów Grzegorz Łomacz, w zespole czuć sportową złość spowodowaną dwoma poprzednimi sezonami, zakończonymi przez żółto-czarnych na 4. miejscu w lidze. - Złość jest ogromna, bo dla PGE Skry każde miejsce poza podium jest bardzo dużym niedosytem. Całą drużyną będziemy chcieli udowodnić, że dwa poprzednie sezony to był pewnego rodzaju przypadek i chcemy sięgnąć po medal w tym sezonie. Będziemy koncentrować się na każdym kolejnym spotkaniu i już nie możemy doczekać się inauguracji ligi - mówił Grzegorz Łomacz.

- Po zakończeniu gry w reprezentacji mieliśmy kilka dni wolnego, ale cieszę się, że już wróciliśmy do klubu. Teraz będziemy robić wszystko, żeby wygrywać kolejne spotkania. Tak musimy podejść do tego sezonu, myśleć o każdym kolejnym meczu, tak jak robiliśmy w reprezentacji - każdy nasz kolejny mecz był o mistrzostwo. Tak samo musimy robić w lidze - dodał Mateusz Bieniek.

Rywalem PGE Skry w 1. kolejce będzie Aluron CMC Warta Zawiercie, z którym w poprzednim sezonie bełchatowianie przegrali walkę o brązowe medale. - Chcemy zrewanżować się drużynie z Zawiercia. Porażka w tamtych meczach była dla nas bolesna. Choć teraz zespół PGE Skry jest zmieniony, to jednak kilka osób pamięta tamten sezon. Bardzo dobrze, że nie musimy długo czekać na rewanż. Już w pierwszej kolejne jedziemy do Zawiercia i mam nadzieję, że przywieziemy stamtąd punkty - powiedział Karol Kłos.

Latem do zespołu z Bełchatowa dołączyli m.in. Włoch Filippo Lanza oraz Czech Lukas Vasina, którzy mają szansę oficjalnie zadebiutować w PGE Skrze już w spotkaniu w Zawierciu. - PGE Skra jest klubem z bogatą, piękną historią, a my jako zawodnicy czujemy związaną z tym odpowiedzialność. Jesteśmy gotowi do startu nowego sezonu, wykonaliśmy dużo ciężkiej pracy, by dobrze przygotować się do rozgrywek - mówił Filippo Lanza. - Jestem bardzo szczęśliwy, że trafiłem do PGE Skry, że mogę na co dzień trenować z najlepszymi zawodnikami na świecie. Jesteśmy dobrze przygotowani do ligi i liczę, że będziemy walczyć o medal - podsumował Lukas Vasina.

Powrót do listy

Powiązane informacje

POWIĄZANE WIADOMOŚCI