Aktualności

Stanisław Gościniak: nam nie szło

- Nie szło nam w pierwszym meczu Memoriału Huberta Wagnera. Rywale byli w lepszej formie, przeważali polskich zawodników w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła - powiedział mistrz świata z 1974 roku, Stanisław Gościniak, który przejechał do Krakowa tak jak inni członkowie sławnej drużyny, prowadzonej przez znakomitego trenera.

Polska przegrała ze Słowenią 0:3 (21:25, 18:25, 21:25). W drugim piątkowym spotkaniu XX Memoriału mistrz olimpijski Francja zmierzy się z mistrzem świata Włochami.

Podopieczni trenera Nikoli Grbicia wygrali w tym sezonie Ligę Narodów - pierwszą wielką międzynarodową imprezę w 2023 roku. Będą jeszcze dwie: mistrzostwa Europy i kwalifikacje olimpijskie. Te ostatnie są najważniejszym celem reprezentacyjnego sezonu.

- Proszę pamiętać, że polski zespół nie grał w Krakowie z byle kim. Po drugiej stronie siatki stał wytrawny rywal, który w ostatnich latach odnosił duże sukcesy. Nie znam szczegółów ostatniej treningowej pracy naszej reprezentacji, ale na pewno włożyła dużo wysiłku na zgrupowaniu w Zakopanem. Byłoby dziwne, gdyby w meczu ze Słowenią nasi zaprezentowali wysoką formę - powiedział Stanisław Gościniak.

Słowa mistrza świata z 1974 roku potwierdził po meczu jeden z naszych graczy Kamil Semeniuk, który powiedział: myślimy długofalowo. Forma ma przyjść później. To nie jest ten moment, żebyśmy skakali panad siatkę. Dajemy obecnie maksa na ile możemy.

Przed turniejem trener Nikola Grbić zaznaczał, że polscy siatkarze przystąpili do tego spotkania po wyczerpujących treningach. Budując formę na mistrzostwa Europy, nie byli w stanie nawiązać wyrównanej walki z dobrze dysponowaną ekipą Słowenii.

Powrót do listy