Taylor Bannister: W przygotowaniach najważniejsza jest cierpliwość
Taylor Bannister – nowa atakująca KS DevelopResu od początku przygotowań do sezonu jest w Rzeszowie i pod okiem Jeleny Blagojević uczestniczy w treningach zespołu. Amerykanka jest pod wrażeniem bardzo ciepłego klimatu, jaki panuje w ostatnich tygodniach w Polsce.
TAURON Liga: Czy udało się już pani oswoić się ze zmianą czasu i przystosować do polskich warunków?
Taylor Bannister (amerykańska atakująca KS DevelopResu Rzeszów): Pierwszy trening miałyśmy w poniedziałek [11 sierpnia - przyp. red.], a ja dotarłam do Rzeszowa w piątek, więc w sumie niecałe trzy dni wcześniej. Ogólnie po podróży czułam się dobrze. Pierwszego dnia w Rzeszowie „jet lag” dał mi się mocno we znaki, ale to normalne, bo w Polsce w porównaniu z moją rodzinną miejscowością w Stanach Zjednoczonych jest siedem godzin różnicy, a to sporo. Przez pierwsze dni w Rzeszowie budziłam się wcześnie rano i nie mogłam już zasnąć. W Stanach był wtedy jeszcze późny wieczór, więc mogłam porozmawiać z rodziną i przyjaciółmi. Na dłuższą metę pewnie nie powinnam tak robić, tylko spróbować ponownie zasnąć, ale z każdym dniem i treningiem będę coraz bardziej przyzwyczajona do innego czasu.
TAURON Liga: Jakie są pani pierwsze wrażenia z pobytu w Rzeszowie?
Bardzo dobre. Koleżanki z zespołu zapytały mnie, jak mi się podobało do tej pory, a ja odpowiedziałem, że jest naprawdę ładnie, świeci słońce i jest bardzo zielono. W odpowiedzi usłyszałam: „Ciesz się, póki możesz, bo zaraz zrobi się ciemno i ponuro”. Muszę jednak przyznać, że za każdym razem, kiedy przyjeżdżałam do Polski na mecze Ligi Mistrzyń, to mi się tutaj podobało i było naprawdę miło.
TAURON Liga: W pierwszych tygodniach przygotowań DevelopRes będzie w okrojonym składzie, praktycznie tylko z połową zawodniczek. Pewnie jest pani przyzwyczajona do takiej sytuacji, że w początkowej fazie zespół trenuje bez dziewczyn, które grają w reprezentacjach narodowych?
Tak, ponieważ jak grałam na Węgrzech, to też miałyśmy w drużynie dziewczyny z reprezentacji narodowej, które dołączały do nas później. To jest kwestia cierpliwości, ponieważ na początku pracujemy bardziej nad techniczną stroną gry i to jest trochę trudne. Z drugiej strony, dla mnie jako nowej osoby w zespole łatwiejsze w pracy w okrojonym składzie jest to, że nie muszę od razu znać imion wszystkich koleżanek. Na razie przyswajam sobie imiona tych, z którymi trenuję i potem stopniowo będę się uczyć kolejnych. Dla mnie to taki mały proces przyswajania sobie nowych rzeczy.
TAURON Liga: Nie wszystkie zawodniczki i zawodnicy lubią okres przygotowawczy do sezonu, zwłaszcza te pierwsze tygodnie, kiedy jest więcej pracy nad kondycją fizyczną i wytrzymałością. Niektórzy chcieliby jak najszybciej grać już w szóstkach i zacząć rywalizować w meczach. Jak jest z tym u pani?
Mam mieszane uczucia, ponieważ w pewnym sensie jest to jak trening, który wymaga systematyczności, cierpliwości i stopniowo większych obciążeń. Jak pracujesz nad formą, to na początku wiesz, że może być trudno dostać za to wymierną korzyść. Istotną rolę pełni w tym wszystkim cierpliwość i to jest najważniejsza rzecz w przygotowaniach. Wiadomo, że każdy chciałby jak najszybciej grać, ale najpierw trzeba się do tego dobrze przygotować. Trzeba być cierpliwym, pracować nad technicznymi aspektami, aby płynnie przejść do właściwej części gry, tak aby potem w trakcie gry nie było już tak wiele do poprawienia. Musimy też wziąć pod uwagę to, że w przeciwieństwie do naszych koleżanek, które zagrają w MŚ, nie jesteśmy obecnie w reprezentacji narodowej. Potrzebujemy więc więcej czasu i pracy, aby nadrobić zaległości, tak aby potem każda z nas mogła być na mniej więcej tym samym poziomie przygotowania do gry i z tego pułapu ruszyć wspólnie dalej.
TAURON Liga: Udało się pani skontaktować z rodakiem - Erikiem Shoji, który będzie grał w Asseco Resovii?
Tak. Wymieniliśmy kilka zdań, ale za szybko się nie zobaczymy, bo mistrzostwa świata mężczyzn są dopiero w drugiej połowie września. Potem jednak będziemy mieli kilka miesięcy, żeby się spotkać, wzajemnie wspierać i trzymać razem.
