Siatkarskieligi app

Aktualności

Mathis Henno: Musimy coś odblokować w naszych głowach

Mathis Henno wraz ze starszym bratem Hilirem debiutują w tym sezonie w PlusLidze grając po dwóch stronach Polski: Mathis w Cuprum Stilonie Gorzów, w zespole prowadzonym przez swojego ojca – Huberta Henno, a Hilir w BOGDANCE LUK Lublin, której trenerem jest Stephane Antiga, przez wiele lat obok Huberta Henno jeden z filarów reprezentacji Francji.

PLUSLIGA.PL: Cuprum Stilon Gorzów w Rzeszowie ambitnie walczył, ale przegrał 0:3. Jest duże rozczarowanie w zespole?
Mathis Henno (francuski przyjmujący Cuprum Stilonu Gorzów): Nie jesteśmy zadowoleni, ponieważ wynik 0:3 mówi sam za siebie, ale moim zdaniem mieliśmy szanse na coś więcej. Były sytuacje, których nie wykorzystaliśmy, więc tym bardziej wynik jest frustrujący.

PLUSLIGA.PL: Dla gorzowskiego zespołu była to już trzecia porażka z rzędu. Trudny początek sezonu pozostawia ślady w psychice?

Na pewno mamy trudny początek, ale wierzymy w naszą drużynę. Myślę, że musimy po prostu odblokować coś w naszych głowach i w naszym zespole, a kiedy zaczniemy już wygrywać, to na pewno będzie nam łatwiej. Teraz jesteśmy trochę sfrustrowani, przegrywamy, więc nie jest to łatwa sytuacja, ale myślę, że kiedy zaczniemy wygrywać, na pewno będzie nam wszystkim łatwiej.

PLUSLIGA.PL: Jak do tej pory najbardziej możecie żałować meczu w Chełmie, gdzie jednego z setów wygraliście 25:8, ale przegraliście spotkanie 2:3?
Tak, ale to już przeszłość, więc nie musimy się tym przejmować, bo sezon jest długi. Rozegraliśmy już trzy mecze w ciągu zaledwie tygodnia, a we wtorek mamy kolejny trudny mecz, więc to naprawdę wyczerpujące fizycznie. W takiej sytuacji nie ma sensu myśleć o przegranej, bo trzeba się jak najszybciej skupić na następnym spotkaniu.

PLUSLIGA.PL: W wieku zaledwie 20 lat zadebiutował pan w seniorskiej reprezentacji Francji i teraz w PlusLidze. To dla pana duża sprawa?

Jestem naprawdę szczęśliwy, że mogę grać w PlusLidze, ponieważ dla mnie jest to najwyższy poziom siatkówki. Cieszę się, że mam okazję grać w Polsce i jestem tym naprawdę podekscytowany. Zdaję sobie sprawę, że wszyscy mają wobec mnie pewne oczekiwania, ponieważ jestem młody i to mój pierwszy sezon za granicą, ale nie przeszkadza mi to. Skupiam się na sobie i na mojej drużynie, dzięki czemu możemy się doskonalić jako zespół i podnosić nasz poziom.

PLUSLIGA.PL: Jest pan przygotowany na to, że rywale będą mocno sprawdzali pana umiejętności, zwłaszcza w przyjęciu zagrywki?
Tak, na pewno drużyny przeciwne mnie testują i będą ro robić, ponieważ jestem nowy, więc patrząc z perspektywy ich planu gry warto to sprawdzić. Dla mnie nie stanowi to jednak problemu. Na pewno również indywidualnie nie jest to początek sezonu, na jaki liczyłem. Bardzo wierzę jednak w naszą drużynę, więc nie stresuję się tym, co będzie w przyszłości. Uważam, że możemy się poprawić i na pewno to zrobimy. Liczę na to, że będziemy się spisywać lepiej w przyszłości i ja też będę grał coraz lepiej.

PLUSLIGA.PL: Gra w zespole, którego trenerem jest pana ojciec – Huber Henno, to coś wyjątkowego?
Nie wiem, czy to dodatkowa motywacja, ale na pewno tato wie, jak mnie motywować, więc jest to dla mnie pomocne. Poza tym bardzo we mnie wierzy, dlatego jestem spokojny i staram się grać na najwyższym poziomie. Nie uważam jednak, żeby to był dla mnie jakiś dodatkowy stres czy coś w tym rodzaju. Czuję się dobrze mając tatę w jednym zespole.

PLUSLIGA.PL: W siatkówce juniorskiej osiągnął pan wiele sukcesów i pewnie ma już wpojoną mentalność zwycięzcy. To jest pomocne na dalszym etapie rozwoju, kiedy poprzeczka idzie w górę?
Tak, oczywiście. Zawsze staram się mieć mentalność zwycięzcy, ale teraz jest to trochę trudne, ponieważ akurat w klubie w Gorzowie przegrywamy, co jest naprawdę frustrujące nie tylko dla mnie, ale myślę, że również dla całej drużyny. Nadal jednak wierzę w nasze cele i myślę, że z czasem na pewno będzie lepiej.

PLUSLIGA.PL: Jakie są pana pierwsze wrażenia z pobytu w Polsce?
Wszystko jest w porządku. Lubię miasto Gorzów, w którym jest wszystko, co jest potrzebne. Pogoda jak na razie wcale nie jest taka zła, więc naprawdę jestem ze wszystkiego zadowolony.

Powrót do listy

Powiązane informacje

POWIĄZANE WIADOMOŚCI