Kertu Laak: Musimy mierzyć wysoko

BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała w minionym sezonie wywalczył AL-KO Superpuchar Polski, ale rozgrywki TAURON Ligi zakończył ostatecznie na czwartym miejscu. O nastrojach w drużynie przed startem sezonu 2025/2026 rozmawiamy z Estonką Kertu Laak, nową kapitan zespołu.

TAURON Liga: Nowy sezon TAURON Ligi będzie dla pani trzecim z rzędu w barwach BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała, ale pierwszym w roli kapitana drużyny. Jakie są pani odczucia i oczekiwania z tym związane?
Kertu Laak (estońska atakująca BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała): To już faktycznie mój trzeci rok w klubie i naprawdę pokochałam to miejsce, klub, miasto, więc dla mnie to naprawdę wielki zaszczyt pełnić rolę kapitana, ale też jest to dla mnie potwierdzenie, że wykonuję dobrą robotę. Wybór mojej osoby na kapitana drużyny utwierdza mnie w przekonaniu, że jestem na dobrej drodze, a moja praca nie pozostaje niezauważona. Ludzie dostrzegają, że wykonuję dobrą pracę, więc jestem naprawdę wdzięczna za tę możliwość i oczywiście chcę być liderem drużyny. Jest to dla mnie bardzo ważne. Myślę jednak, że w tym sezonie musimy mierzyć wysoko i naszym celem podczas codziennych treningów powinno być oczywiście zdobycie medalu, ale także optymistyczne nastawienie do gry o wysokie cele. Naprawdę uważam, że będziemy podchodzić do każdego meczu z nastawieniem na zwycięstwo i takie właśnie nastawienie powinnyśmy mieć w tym sezonie. Myślę, że mamy na to bardzo duże szanse.

TAURON Liga: Czy wybór pani osoby na kapitana to była decyzja trenera lub ogólnie sztabu, czy całego zespołu?
Zostało mi to przekazane przez trenera, który powiedział, że rozmawiał z kierownictwem klubu, pozostałymi członkami sztabu i wszyscy poparli go w tej decyzji, więc nikt w drużynie nie miał nic przeciwko temu. Dla mnie również było to może nie tyle zaskoczenie, co jednak coś niezwykłego. Myślę, że nie jest to takie powszechne, żeby wybierać obcokrajowca na kapitana, ale chętnie podjęłam się tego wyzwania i naprawdę postrzegam to jako dobrą okazję. Ucieszyłam się więc słysząc tę decyzję klubu.

TAURON Liga: Przyspieszyła pani w związku z tym naukę języka polskiego, żeby nie mieć problemów komunikacyjnych w rozmowach z sędziami?
To była również moja pierwsza myśl, że: „O rany, muszę biegle władać językiem polskim”, ale szczerze mówiąc, po trzech latach w Polsce całkowicie rozumiem język siatkarski. Oczywiście mówienie jest trochę trudniejsze, ale znam podstawowe terminy, staram się trochę mówić, nawet jeśli gramatycznie nie zawsze jest to poprawne. Poza tym, zawsze mogę poprosić koleżanki z drużyny, aby przetłumaczyły mi coś w razie potrzeby, ale naprawdę, jeśli chodzi o język siatkówki, rozumiem prawie wszystko, więc nie sądzę, aby było to dużym problemem. Rozumiem, kiedy sędziowie mają coś do powiedzenia drużynie, ale faktycznie będzie to dla mnie również motywacja, żeby uczyć się więcej polskiego i mówić coraz więcej po polsku.

TAURON Liga: W drużynie BKS-u BOSTIK ZGO Bielsko-Biała doszło do roszad kadrowych, zwłaszcza na rozegraniu, bo nie ma już chociażby dotychczasowej kapitan zespołu – Julii Nowickiej czy też przyjmującej Julity Piaseckiej, która była czołową zawodniczką drużyny w zeszłym sezonie. Jak widzi pani potencjał zespołu po zmianach w składzie biorąc pod uwagę, że drużyna musiała również pozyskać w ostatniej chwili nową przyjmującą w miejsce kontuzjowanej Kristiine Miilen?
Na pewno Julka Nowicka była taką twarzą drużyny przez ostatnie lata, kiedy tu grała. Myślę, że po jej odejściu dynamika zespołu trochę się zmieniła, ale czasami odejście liderów może też wyjść na dobre. Wtedy odpowiedzialność za grę przechodzi na inne osoby, więc mam nadzieję, że potraktujemy to jako okazję dla wszystkich do wzięcia na siebie nieco większej odpowiedzialności. Moim zdaniem tak właśnie zespół może zareagować najlepiej, kiedy każdy z siebie da coś jeszcze więcej i będzie chciał być jednym z liderów. Mam nadzieję, że tak to u nas będzie wyglądało. Co do mojej rodaczki i serdecznej koleżanki – Kristiine, to kiedy ona doznała poważnej kontuzji kolana podczas meczu reprezentacji, pierwszą myślą zarówno dla mnie, jak i dla niej było: „O nie, to może oznaczać koniec sezonu dla niej”. Byłyśmy przecież bardzo podekscytowane możliwością gry razem w takim zespole jak BKS, ale tak właśnie jest w sporcie, że przykre kontuzje i nieszczęścia też się zdarzają. Jestem pewna, że Kristiine wróci silniejsza. Była naprawdę w najlepszej formie w swoim życiu i jestem pewna, że teraz też da radę. Wiem, jak ciężko pracuje i jak bardzo będzie chciała wrócić do siatkówki oraz nadal osiągać wspaniałe wyniki.

TAURON Liga: Za panią ciężkie lato jeśli chodzi o wyniki reprezentacji Estonii i brak kwalifikacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy?
Z pewnością nie było to łatwe lato, ponieważ nie wygraliśmy jako drużyna żadnego meczu, co było trudne również pod względem psychologicznym. Dla mnie było to pierwsze lato jako kapitan reprezentacji narodowej, więc czułem również tę odpowiedzialność na swoich barkach. Być może pełnienie funkcji kapitana w reprezentacji było dla mnie swego rodzaju rozgrzewką przed tym, co mnie czeka w Bielsku, ale z pewnością nie było mi łatwo pogodzić się z tym, że nie zakwalifikowałyśmy się do mistrzostw Europy, co było dla nas ważnym celem. No cóż, życie toczy się dalej. Mam nadzieję, że wyciągniemy z tego wnioski i wprowadzimy pewne zmiany, ponieważ kontynuowanie tego i oczekiwanie innych rezultatów jest, jak to się mówi, szaleństwem, więc mam nadzieję, że wyciągniemy z tego wnioski i wprowadzimy pewne zmiany, aby w przyszłości być lepszym zespołem.

TAURON Liga: Ten sezon TAURON Ligi powinien być szczególny dla rozgrywającej Wiktorii Szewczyk, która wydaje się, że będzie pełnić rolę podstawowej rozgrywającej BKS-u, a dodatkowo całe środowisko siatkarskie w Polsce bacznie ją obserwuje pod kątem przyszłości w reprezentacji. Czy ona jest gotowa na taką odpowiedzialność i radzenie sobie z oczekiwaniami?
Już w zeszłym sezonie, kiedy Wiktoria często wchodziła na zmiany i dość sporo grała, byłam pod wrażeniem tego, jak taka młoda zawodniczka może mieć tak silną psychikę. Z pewnością w tym sezonie będzie pełniła inną rolę, ale z tego, co do tej pory widziałem, wygląda na to, że ona ma faktycznie wszystkie cechy, aby być pierwszą rozgrywającą, aby wychodzić w podstawowym składzie i żeby mieć przed sobą wielką przyszłość, którą wszyscy jej wróżą. Oczywiście to się wiąże z ciężką pracą, z wieloma wzlotami i upadkami, które ją czekają. Ona jest jeszcze wciąż bardzo młoda, ale jak wszyscy wokół, ja też widzę w niej ogromny potencjał. Dla mnie ważne jest jednak, aby takie zawodniczki, niezależnie od tego, że mają duży talent, na co dzień nie myślały o tym, tylko żeby mocno pracowały na treningu i starały się grać coraz lepiej. Myślę, że to jest klucz do tego, aby Wiktoria stała się jedną z najlepszych na swojej pozycji.

TAURON Liga: Pewnie obserwowała pani spore roszady kadrowe w innych zespołach TAURON Ligi i odejście kilku kadrowiczek reprezentacji Polski do Turcji. Czy to będzie takie nowe rozdanie i szansa dla młodych polskich zawodniczek lub zagranicznych siatkarek, żeby się wybić i zaznaczyć mocno swoją obecność? Czego się pani spodziewa po tym sezonie?
Rzeczywiście, wiele dziewczyn odeszło z TAURON Ligi, ale też wiele nowych dołączyło. Szczerze mówiąc, staram się w ogóle nie przewidywać co się może wydarzyć, ponieważ wytypowanie wyników sportowych, już zwłaszcza w siatkówce żeńskiej, to niewdzięczne zadanie. Z mojej perspektywy, ale też z perspektywy klubu, chcemy po prostu mierzyć jak najwyżej, grać jak najlepiej, codziennie pracować z dużą determinacją i stawać się coraz lepszymi. To jest nasz cel, a jeśli chodzi o resztę ligi, to oczywiście są faworyci, ale ostatnie sezony pokazały, że w TAURON Lidze nie można lekceważyć żadnego zespołu. Każdy może pokonać każdego i w trakcie rozgrywek może być wiele niespodzianek, więc naprawdę ważne jest, aby wejść dobrze w ten sezon i skupić się na każdym meczu, tak jakby to był najważniejszy mecz w życiu. Jest to ważne, ponieważ pozwala to również na wzmocnienie psychiki. Oczywiście nie mogę się już doczekać startu sezonu, w którym pojawi się wiele nowych twarzy, a to jest zawsze jest jak powiew świeżego powietrza i taki nowy zastrzyk energii.

TAURON Liga: Jak wygląda aktualna dyspozycja BKS-u BOSTIK ZGO Bielsko-Biała po okresie przygotowawczym i sparingach zwłaszcza, że już na inaugurację zmierzycie się z obrońcą tytułu – DevelopResem Rzeszów, a oba zespoły zwykle toczą ze sobą zaciętą rywalizację?
No tak. Kiedy zobaczyłam terminarz, to od razu przypomniałam sobie nasze ciężkie boje z DevelopResem. Na pewno czeka nas trudne zadanie, ale też ekscytujące i myślę, że to naprawdę dobry sposób, aby rozpocząć sezon właśnie od takiego mocnego uderzenia. Jesteśmy wszyscy podekscytowani na ten pojedynek i chcemy w nim pokazać jak najlepszą dyspozycję. Jeśli chodzi o nasze przygotowania do sezonu, to moim zdaniem były całkiem dobre. W ciągu tych pięciu lub sześciu tygodni, które spędziliśmy razem, poprawiłyśmy grę w wielu aspektach i mogę powiedzieć, że jako zespół, pod względem personalnym, bardzo dobrze się ze sobą zgrałyśmy i to jest coś bardzo, bardzo fajnego, że nie mamy żadnych problemów. Czujemy się już jak rodzina i myślę, że to nam bardzo pomoże. Nie mam wątpliwości, że każda z dziewczyn daje z siebie sto procent przez cały czas, a to jest coś naprawdę fajnego w zespole, więc jestem optymistycznie nastawiona do tego, co nas czeka.

TAURON Liga: Co może być w tym sezonie największym atutem BKS-u i wyróżniać wasz zespół na boisku?
Myślę, że jesteśmy przede wszystkim wojowniczkami. Mamy w sobie dużo emocji i charakteru. Od strony elementów siatkarskich wciąż mamy jeszcze duże rezerwy w serwisie. W ostatnich meczach może zagrywka nie funkcjonowała u nas najlepiej, ale z tego, co widziałem na treningach, mamy w tym zakresie duży potencjał. Poza tym sezon pokaże, jakie będą nasze mocne strony i nad czym będziemy musiały najwięcej pracować. Ogólnie uważam, że mamy fajnie zbilansowaną drużyną, w której każda z dziewczyn odgrywa ważną rolę. Mamy więc wiele silnych atutów, które na początku mogą być może nieco ukryte, ale mam nadzieję, że uda nam się je wszystkie odkryć i pokazać z tej najlepszej strony.